Każdy z nas chciałby mieć w domu posłusznego i grzecznego psa, który reaguje na wszystkie komendy. Aby tak się rzeczywiście stało, właściciel powinien w odpowiedni sposób go wyszkolić, do tego z kolei potrzebna jest mu podstawowa wiedza w jaki sposób pies się uczy.
Psy uczą się na podstawie bezpośrednich konsekwencji swojego zachowania, czyli tych, które pojawiają się zaraz po danym zachowaniu. To znaczy, że zachowanie zostanie powtórzone przez psa, jeśli przyniesie mu korzyści, natomiast zachowanie, które nie przyniesie mu korzyści nie będzie przez niego powtarzane. Innymi słowy, psy uczą się na zasadach warunkowania klasycznego oraz instrumentalnego.
Pewnie większość z nas słyszała o eksperymencie radzieckiego naukowca Iwana Pawłowa. Pawłow odkrył, że podawanie jedzenia zwierzętom wywołuje u nich silne wydzielanie śliny. Po jakimś czasie naukowiec do podawania jedzenia dołączył bodziec dźwiękowy – dzwonek. Z czasem zauważył, że psy zaczęły się ślinić na dźwięk dzwonka, nawet jeśli nie dostały jedzenia. To nic innego jak właśnie warunkowanie klasyczne, które jest procesem uczenia się, kiedy bodziec neutralny (dźwięk dzwonka) wywołuje zachowanie odruchowe (ślinienie się). Natomiast jeśli chodzi o warunkowanie instrumentalne, zasadą ogólną jest to, że zachowania nagradzane zostaną powtórzone, a zachowania karane, czy też ignorowane będą występować coraz rzadziej, aż z czasem zupełnie wygasną. Mówiąc krótko: organizm psa uczy się, jak przez swoje zachowanie unikać kar lub otrzymywać nagrody.
Przykładem uczenia się na zasadach warunkowania klasycznego, może być wybuch radości u psa na widok smyczy w ręku właściciela, ponieważ nauczył się, że oznacza to dla niego przyjemność, jaką jest spacer. Innym przykładem może być reakcja psa na dźwięk poruszenia puszki ze smaczkami – pies momentalnie odrywa się od swojego zajęcia i biegnie do właściciela, ponieważ nauczył się, że ten dźwięk zapowiada, że za chwilę dostanie coś pysznego.
Z kolei, całe szkolenie oparte na zasadach pozytywnego wzmocnienia funkcjonuje na podstawie warunkowania instrumentalnego. Ignorując psa np. w momencie kiedy będzie chciał zwrócić na siebie naszą uwagę, przynosząc w pysku zabawkę, uczymy psa, że takie zachowanie nie przynosi żadnego rezultatu, w efekcie czego pies przestanie przynosić do nas zabawkę – będzie starał się w inny sposób zwrócić na siebie uwagę. Innym przykładem warunkowania instrumentalnego może być uczenie psa danej sztuczki – pies wykona komendę (sztuczkę), wypełnia w ten sposób postawione przez nas kryterium i w nagrodę otrzymuje za to nagrodę w postaci smakołyka. Uczy się w ten sposób, że to co właśnie zrobił przyniesie mu korzyść i będzie częściej prezentował dane zachowanie.
We wstępie napisałam, że psy uczą się na podstawie bezpośrednich konsekwencji swojego zachowania, czyli powtarzają te czynności, które przynoszą im korzyści, natomiast czynności które ich nie przynoszą, nie są w ogóle przez psa prezentowane. Podążając za tym stwierdzeniem, czy w takim razie powinniśmy karać psa za złe zachowanie, żeby nie powtarzał danej czynności? Absolutnie nie! Istnieje wiele słabych stron oraz efektów ubocznych stosowania kar, są to m. in.:
Jak widzisz, kara zawsze przynosi więcej szkody niż pożytku. Człowiekowi może się wydawać, że kara nie była przecież zbyt silna bo pies np. tylko delikatnie poczuł ucisk kolczatki na szyi ale nie nam to oceniać – to pies wie najlepiej i subiektywnie będzie odbierał wszystko co wobec niego robisz. Dla nas może to być mała nic nieznacząca rzecz, a dla psa może to być dogłębny uraz. Dlatego, jeśli chcesz mieć psa, który jest Twoim prawdziwym przyjacielem, nie wolno Ci go karać.
Psy lubią się uczyć, a gdy odnoszą sukcesy z jeszcze większym entuzjazmem podchodzą do szkolenia, dlatego jeśli chcesz nauczyć czegoś psa, nagrodź go za to, natomiast niepożądane zachowania ignoruj. Nagrodami dla psa nie muszą być tylko pyszne smakołyki, może to być również możliwość spotkania i zabawy z innymi psami, wyjście na dwór i możliwość obwąchania wszystkich ciekawych zapachów, które się tam znajdują lub zabawa z właścicielami i pieszczoty.
Na sam koniec chciałabym gorąco Wam polecić znakomitą książkę „Pies i człowiek” autorstwa Jean Donaldson, na której w głównej mierze opierałam się przygotowując ten wpis. Uważam, że każdy właściciel psa powinien chociaż raz ją przeczytać. To taki poradnik o tym, jak dobrze poukładać sobie wspólne życie z psem.